Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2020

Rozdział 4

Wróciłam do hotelu. Byłam przygnębiona odkryciem. Musiałam podzwonić! Ostrzec Zakon, poinformować Marka i bossa który konsekwentnie nie odbierał telefonu. O swoim odkryciu!  Nie wiedziałam gdzie jest osobnik który przemienił tę dwójkę z piwnicy. Nie wiedziałam również czy liczba trumien wyznacza liczbę planowanych nowo stworzonych. Mogło ich  być więcej. Czekałam cierpliwie na telefon od szefa pakując dodatkową broń do sportowej torby, którą nosiłam na "akcje"  razem z  ukochanym łukiem. Miecz umieściłam  w pochwie przy pasie. Nałożyłam długi, skórzany płaszcz by zamaskować pod nim broń.  Potrzebowałam wsparcia, trzeba też było stworzyć konkretny plan.  Byłam pewna że to co wiedziałam to początki budowania armii dla Pierwszej, by mogła za jej pomocą zniewolić rasę ludzką. Lilith już miała w tym wprawę. Została już raz  powstrzymana przez najlepszego z Zakonu i uwięziona. Wielokrotnie słyszałam te historie. W ZŁP była powtarzana jak mantra. Sześćdz...

Rozdział 3

Na miejsce dojechałam bez większych utrudnień. Było już bardzo późno. Podróż zajęła mi niemal cały dzień. Słońce chyliło się już ku zachodowi. Dotarłam przed zmrokiem jak planowałam.  Zamierzałam wynająć  pokój. Postanowiłam coś zjeść i odpocząć po podróży. Musiałam się też przespać. Niewiele spałam od zdarzenia z Sonią. Musiałam być silna i gotowa na wszystko. Dziupla znajdowała się dwa lub trzy kilometry od hoteli i pensjonatów  które spisałam, na liście mnie interesujących. Wszystko dokładnie sprawdziłam. Nie jeżdżę nieprzygotowana.Odpocznę, zjem i pójdę najpierw na zwiady, a potem załatwić sprawę. *** W dzień te potwory śpią w swoich trumnach. Postanowiłam więc rano wyruszyć sprawdzić jak wygląda "gniazdo", a także ile osobników zawiera. Badanie w ciemnościach nieznanych rejonów mogłoby okazać się zgubne i skończyć się moją śmiercią.  W dzień miałam przewagę. Choć i tak zawsze jestem czujna.  Zameldowałam się w niedrogim, ale porządnym hotelu którego lokaliz...