Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2021

Rozdział 11

 Po rozmowie z Markiem udałam się do łazienki ze względu, której wybrałam akurat ten pokój. Chciałam wziąć prysznic i pomyśleć. Trochę znałam te okolice. Wiedziałam do kogo się udać po informację, choć osoba ta nie była członkiem zakonu. To był mój znajomy z dawnych lat, który jeszcze do niedawna tu mieszkał. Wszędzie byli tacy informatorzy. Byli członkowie Zakonu albo ludzie którym pomogliśmy. Gdy wyszłam z łazienki, Marka już nie było. I dobrze. Zaczęłam szukać mojego starego organizera w skórzanej torbie. Długo grzebałam, aż dostałam się do samego dna. Na szczęście go znalazłam. Przełożyłam kartki do odpowiedniego miejsca, i znalazłam telefon do Borysa. Choć nie wiedziałam czy numer jest aktualny. Z tylnej kieszonki podróżnej torby wyciągnęłam moją składaną komórkę. Wbiłam cyfry, i czekałam na sygnał. Na szczęście był. Numer był aktualny, ale czy po tylu latach nadal należał do Borysa?  – Halo? - Odezwał się głos po drugiej stronie. Od razu go rozpoznałam. To był mój dawny ...