Rozdział 9
- Jak się trzymasz Anika?- Zapytał boss, z troską w głosie co mnie naprawdę zaskoczyło , bo nie było zachowaniem typowym dla szefa. - O co ci chodzi szefie?- Odpowiedziałam pytaniem na pytanie. Siadając w jednym z foteli, już w swoim pokoju, do którego przeszłam niespiesznie z komórkowym telefonem. -Marek mi wszystko wyjaśnił. Wiem że znałaś trochę Wojtka. Morze nawet lubiłaś. O to pytam! - Rzekł boss .- To co zrobiłaś, to było konieczne. Postąpiłaś słusznie.- Kontynuował. Wiedziałam o tym i bez jego zapewnień. Choć miło było je usłyszeć. Milczałam. Co miałam powiedzieć? Pierwszy raz zabiłam kogoś ze swoich. Z Zakonników. Potępionych- zabiłam setki, ale innego łowcę musiałam zabić po raz pierwszy. Jednak w życiu przeżyłam już gorsze rzeczy z którymi musiałam się pogodzić, i przejść do porządku dziennego. - Radzę sobie szefie.- Odparłam bez cienia wahania w głosie. Teraz to on milczał. Może nie wiedział co powiedzieć. To było nietypowe. Nie na darmo znajdował się na najwyższym sta...