Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2020

Rozdział 7

- To bzdura! - Zaczął nagle drzeć się Roman -  po co wampiry miały by porywać młokosa?! Nawet nie wiedzieli że się na nich szykujemy! Dajcie spokój! - Protestował. "A może wiedzieli?" Pomyślałam, choć był to absurd. Na palcach jednej ręki mogłam policzyć łowców którym nie ufałam z tych czy innych powodów. Między innymi zaliczał się do nich Roman. Żadnej z tych osób nie było w naszej grupie, poza nim! - Jak masz jakieś inne propozycje, stary, to słuchamy! - Odezwał się znacząco Pawlo. Roman zamilczał. - Więc idziemy do dziupli! - Zdecydował Marek. Nikt nie protestował. *** Chwilę później zobaczyliśmy  "stare zamczysko Drakuli" jak w  myślach nazwałam ten zamek . Na grupie też zrobił on duże wrażenie! A jeszcze nie widzieli głęboko ukrytej piwnicy, którą ja już odwiedziłam. Zaskoczył ich naprawdę zaniedbany stan zamczyska, i daleko idące zejście w dół. Z moich zdjąć dysponowali danymi, które w tym przypadku okazały się nieprzydatne. Ktoś pozmieniał pewne elementy.  W ...

Rozdział 6

Spałam długo. Było mi bardzo wygodnie, wyspałam się. Obudziła mnie szarpiąca za ramię Vi. Spojrzałam na  zegarek i promienie słońca wbijające się do wnętrza pokoju, doszłam do wniosku że przespałam dziewięć godzin. Już dawno nie zdążyła  mi się aż tak długa drzemka.  - Mam nadzieje że masz dobry powód by mnie tak brutalnie budzić?! - Spytałam rozdrażniona przyjaciółkę, rozespanym głosem. - Mam bardzo dobry powód! - Odpowiedziała Vi. - Frodo zaginął! *** Z relacji Vi wynikało że wszyscy wstali na śniadanie poza mną i Wojtkiem "Frodo". Grupa wiedziała  od Marka o wcześniejszych zdarzeniach. Uznali że potrzebuje snu. Ale nie pojawienie się chłopaka na wspólnym śniadaniu, w trakcie którego mieli wymyślić plan działania, było dziwne. Po mnie wpadła Vi, ale dała mi odpocząć.  Marek sprawdził pokój Froda,  ale go tam nie zastał.  Nie było go również w całym hotelu, co sprawdziliśmy bardzo dokładnie. Jego komórka nie odpowiadała. Wojtek zaginął. To stało się...